niedziela, 19 maja 2013

Rozpasanie

I m cięższa jest walka, tym wspanialsze zwycięstwo.

W końcu udało mi się dorwać hula hop. Co prawda pożyczone od kuzynki, ale zawsze to coś. Po swoje jadę 1 lipca do Wrocławia :)) I już dzisiaj będzie tak:

Wczoraj było równe rozpasanie. Mogłabym rzec, że nie było nawet próby healthy lifestyle. Dlatego już dzisiaj waga mi się odwdzięczyła i mam 87,5 zamiast wczorajszych 86,5 kg. Ale to nic, dzisiaj z kuzynką idziemy spalić wczorajsze grzechy na rowerach i mamy zamiar zrobić spory kawałek drogi. Oprócz tego zaraz przebieram się w spodenki, bo na dworze cieplusio, i idę biegać (skoro wczoraj się się nie udało :(  ) 


 Ale jeszcze nie panikuję, ćwiczę i piję tyle ile trzeba. Muszę jeszcze tylko z jedzenia wyeliminować całkowicie nieodpowiednie produkty i będzie w ogóle cacy :)) Rozważam też rozpoczęcie jakiegoś wyzwania z przysiadami na fajniejszy tyłeczek :) Co o tym myślicie? Działają na wasze ciało takie przysiady czy nie zauważacie specjalnych zmian?

naprawdę :|

12 komentarzy:

  1. Hej beauty :) Mamy dokladnie tyle samo kilsoow :D:D Wczoraj zaczelam wyzwanie z przysiadami, wiec mozesz smialo dolaczyc do mnie i Vivian (nie wiem czy czytasz). Fajny Wall-E :P Mnie ptrzeba zmotywowac na rolki, ehhh, ta ciezka dupa lenia ma.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja robię wyzwanie przysiadowe dopiero kilka dni,także o efektach nic nie mówię,ale lepiej robić niż nie robić. :) A przysiady są wszędzie zachwalane,więc pewnie jakieś efekty dadzą. :) Ja robię z ciężarkami. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. na forum z zdrowym odżywianiem polecają sobie (chwalą) wyzwania z przysiadami,że się przez miesiąc ćwiczy przysiady, efekty podniesienia i ujędrnienia tyłeczka są powalające ,możesz spróbować poszukać takiego wyzwania w internecie, w sensie obrazku na temat ile trzeba dziennie przysiadów robić,ale widziałam efekty i naprawdę warto:)
    http://perfection-live-ev.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. czyja wiem... robilam przez 30 dni przysaidy niby ok ale az taka sexy pupa to sie nie zrobila :)

      Usuń
    2. http://mokah-blog.blogspot.com/p/wyzwania-grupowe.html

      Usuń
    3. W women's health były ćwiczenia na pupę!

      Usuń
  4. A efekty sa ;) Mam wrażenie, że mi trochę się tyłek podniósł i też cellulit znika :)
    Wierzę w Ciebie Grubasie ;D
    Pozdrawiam, LLM.

    OdpowiedzUsuń
  5. powodzenia trzymam kciuki :) ja mam hula-hop ale nie umie na nim cwiczyc ! masakra :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Z przysiadami ci nie pomogę, bo nie robię. Słyszałam bardzo dobre rzeczy o hula-hop, więc myślę, że warto.

    OdpowiedzUsuń
  7. nie poddawaj się :)
    miłego biegania i jazdy na rowerze

    http://thinchudosc.blox.pl/html

    OdpowiedzUsuń
  8. Ha! Też chcę zacząć się bawić z hula-hop, ponoć daje rewelacyjne rezultaty ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. powodzenia i wytrwałości życze

    OdpowiedzUsuń