I m cięższa jest walka, tym wspanialsze zwycięstwo.
W końcu udało mi się dorwać hula hop. Co prawda pożyczone od kuzynki, ale zawsze to coś. Po swoje jadę 1 lipca do Wrocławia :)) I już dzisiaj będzie tak:
Wczoraj było równe rozpasanie. Mogłabym rzec, że nie było nawet próby healthy lifestyle. Dlatego już dzisiaj waga mi się odwdzięczyła i mam 87,5 zamiast wczorajszych 86,5 kg. Ale to nic, dzisiaj z kuzynką idziemy spalić wczorajsze grzechy na rowerach i mamy zamiar zrobić spory kawałek drogi. Oprócz tego zaraz przebieram się w spodenki, bo na dworze cieplusio, i idę biegać (skoro wczoraj się się nie udało :( )
Ale jeszcze nie panikuję, ćwiczę i piję tyle ile trzeba. Muszę jeszcze tylko z jedzenia wyeliminować całkowicie nieodpowiednie produkty i będzie w ogóle cacy :)) Rozważam też rozpoczęcie jakiegoś wyzwania z przysiadami na fajniejszy tyłeczek :) Co o tym myślicie? Działają na wasze ciało takie przysiady czy nie zauważacie specjalnych zmian?
naprawdę :| |
Hej beauty :) Mamy dokladnie tyle samo kilsoow :D:D Wczoraj zaczelam wyzwanie z przysiadami, wiec mozesz smialo dolaczyc do mnie i Vivian (nie wiem czy czytasz). Fajny Wall-E :P Mnie ptrzeba zmotywowac na rolki, ehhh, ta ciezka dupa lenia ma.
OdpowiedzUsuńJa robię wyzwanie przysiadowe dopiero kilka dni,także o efektach nic nie mówię,ale lepiej robić niż nie robić. :) A przysiady są wszędzie zachwalane,więc pewnie jakieś efekty dadzą. :) Ja robię z ciężarkami. :)
OdpowiedzUsuńna forum z zdrowym odżywianiem polecają sobie (chwalą) wyzwania z przysiadami,że się przez miesiąc ćwiczy przysiady, efekty podniesienia i ujędrnienia tyłeczka są powalające ,możesz spróbować poszukać takiego wyzwania w internecie, w sensie obrazku na temat ile trzeba dziennie przysiadów robić,ale widziałam efekty i naprawdę warto:)
OdpowiedzUsuńhttp://perfection-live-ev.blogspot.com/
czyja wiem... robilam przez 30 dni przysaidy niby ok ale az taka sexy pupa to sie nie zrobila :)
Usuńhttp://mokah-blog.blogspot.com/p/wyzwania-grupowe.html
UsuńW women's health były ćwiczenia na pupę!
UsuńA efekty sa ;) Mam wrażenie, że mi trochę się tyłek podniósł i też cellulit znika :)
OdpowiedzUsuńWierzę w Ciebie Grubasie ;D
Pozdrawiam, LLM.
powodzenia trzymam kciuki :) ja mam hula-hop ale nie umie na nim cwiczyc ! masakra :)
OdpowiedzUsuńZ przysiadami ci nie pomogę, bo nie robię. Słyszałam bardzo dobre rzeczy o hula-hop, więc myślę, że warto.
OdpowiedzUsuńnie poddawaj się :)
OdpowiedzUsuńmiłego biegania i jazdy na rowerze
http://thinchudosc.blox.pl/html
Ha! Też chcę zacząć się bawić z hula-hop, ponoć daje rewelacyjne rezultaty ;)
OdpowiedzUsuńpowodzenia i wytrwałości życze
OdpowiedzUsuń